Koncert Kuby w Warszawie 23.01 klub Hybrydy

Wanda

Hej,
Kuba wystąpi 23.01.2010 w warszawskim klubie Hybrydy ul.Złota 7/9 start godzina 19. bilety w cenie 35 zł lub 40 zł w dniu koncertu. Więcej informacji [link widoczny dla zalogowanych]

ola · Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

zastanawiam mnie tylko dlaczego wciaz nie ma informacji na stronie...
(chyba ? ) to powinno byc glowne żródło informacji o artyście / Artyście

mary

już jest

chociaż fakt, strona oficjalna to chyba ostatnie miejsce, w którym pojawiło się info o koncercie.

Mietek · Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

Hmmm... Ciekawe czy nasz Kubuś przytaszczy na koncert swoją nową cud-miód dziewczynę - Aleksandrę K. Nie mogę wprost uwierzyć, że zadaje się z tą pustą lalą. O czym oni rozmawiają??? O co tu chodzi???
No i mam nadzieję, że koncert będzie lepszy od tego w Trójce. Przyznam, że byłem nim lekko rozczarowany. Stresik chyba dał się mocno we znaki, bo początek był jak na Kubę bardzo marny. Na szczęście z piosenki na piosenkę było coraz lepiej. To napawa pewnym optymizmem.

ola · Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

jonia81

chyba ktoś tu za dużo plotkarskich portali odwiedza Smile

p.s. a na śląsk kiedy Kuba zawita ;(((

sylwia

Zgadzam się z Olą: POPIERAM <brawo>

A na kocert się wybieram bo wychodzę z zalożenia, że na płycie mam tylko 50% z tego co prezentuje swoją muzyką artysta. Nio... moza nawet nie 50... nie znam się na procentach:P Rolling Eyes

sylwia

I... tak na szybko, troszkę wrażeń Very Happy

Było bardzo pozytywnie i nawet tańcząco. hihi.
Ulubiona (chociaz ciężko jest wyłonić tylko jedną), no... jedna z ulubionych piosenke zabrzmiała dwa razy! Leniwy diabeł. Prawdziwe.
Koleżanka, którą zabrałam ze sobą również zadowolona no i spotkałam Kasię Groniec(a to dopiero niespodzianka:D)

sylwia

Jeszcze mi się przypomniało... !
Kuba powiedział, że niedługo zaloguje się na forum:)

Jeszcze taka refleksja mnie naszła, że osoby, które są bardziej zainteresowane życiem prywatnym Kuby niech się z nim osobiście kontaktują, a nie głoszą jakieś plotki i to na forum przeznaczonym głównie twórczości Kuby Very Happy

Miło by było gdyby został stworzony oddzielny dział z pytaniami do Kuby, jak juz będzie on tutaj obecny Smile

Wanda

Tak, koncert był REWELACYJNY- najlepszy z trzech koncertów Kuby na których byłam Smile

tradycyjnie czekam na kolejny Very Happy

Dla chętnych zdjęcia do obejrzenia [link widoczny dla zalogowanych]

cestlavie

Dzięki Wanda za namiastkę koncertu! Smile

Pozdrawiam ciepło (!)

alipi · Dołączył: 24 Sty 2010 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Koncert byl rewelacyjny. Kuba jest w fantastycznej formie! Jego glos ma przestrzen i taka energie, ze do teraz sere mi szybciej bije. Niesamowite! Czekam na Polucjantow, zeby znow sie doladowac!

ola · Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Dzięki za fotosy i za krótkie relacje. mi niestety nie było dane tym razem posłuchać Jakuba Sad

... zaluje przeokropnie !

Czy WomachTV zapewni relację z Hybryd ?? <3

a tu Byłaś serca biciem ...jak słysze Kuba załatwił sobie dość spory żeński chór na widowni Wink

o lena

Koncert pierwsza klasa:) Fantastyczna konstelacja piekielnie uzdolnionych ludzi. Małego intro dokonał Piotr Metz.
Pierwszą pieśń Bądź moim natchnieniem popełnił tandem Badach/Piskorz, po czym pojawił się skład prawie Trójkowy: G. Piotrowski, M. Górny, R. Luty, P.Maciołek, M.Barański, M. Wasilewski. Wybrzmiały wszystkie płytowe utwory, publika się rozśpiewała i rozbujała, więc na koniec dla ukojenia pojawił się bisowy Siódmy rok. A że jeden bis nie wystarczył, to koncert zakończył Leniwy Diabeł.
Potwierdza się po raz kolejny, że z Kuby (oprócz rzecz jasna wokalu) niezły konferansjer jest.

Agnes

Tak się przejęłam Drugą Płytą, że zapomniałam o solowych wyczynach K.B.
Więc zbiorczo:
1. Zgadzam się, że plotki należy zostawić serwisom im poświęconym. Choć przykro mi, że tytuł artykuliku, gdy już się takowy pojawił, nie brzmiał: "Znany wokalista Kuba Badach z tajemniczą nieznajomą" Wink

2. Koncert był świetny, mimo że miałam mieszane uczucia co do słuchania utworów Zauchy w jakiejkolwiek innej niż oryginalna aranżacji. Po koncercie łatwiej mi wraca się do płyty, choć pewnie większość zrozumie, że chwilowo owa się kurzy, czekając aż ochłonę po dziesięcioletnim okresie niecierpliwego oczekiwania na to, co się zdarzyło dość niedawno i objawiło w postaci płyty panów P. Laughing